Cmentarz parafialny i wojenny w Tymbarku zwiedziłam dzięki pani z małego muzeum w tamtejszej bibliotece, pozdrawiam :) Pod nową biblioteką w Tymbarku zostawiłam autko idąc na Kostrzę, to zaciszne i bezpieczne miejsce, a zarazem tuż przy szlaku. Wcześniej wyczytałam, że jest tam małe lokalne muzeum. Po powrocie z góry zwiedziłam je i dzięki temu dowiedziałam się, że w Tymbarku jest cmentarz wojenny. Na ComfortMap tego nie wypatrzyłam. Potem zobaczyłam, że jest zaznaczony, ale zarazem skutecznie zasłonięty innymi symbolami.
Cmentarz jest na skarpie, najlepiej jadąc od strony Kostrzy najpierw zatrzymać się pod nią i podejść do cmentarza wojennego, a potem podjechać na górę, gdzie jest wygodny parking pod bramą części parafialnej. To właśnie część parafialna, najpierw widok spod skarpy:
Na górze:
Pomniki przy samej skarpie:
Lublin dwójka nawet się tam znalazł:>
Ślimak wspiął się na rzeźbę:
Tu w dole widać cmentarz wojenny, pokażę go za chwilę.
Chwilę wcześniej podeszłam mały kawałek za skarpę na cmentarz wojenny nr. 365 w Tymbarku:
Na cmentarzu pochowani są żołnierze polegli podczas bitwy pod Limanową w 1914 roku: 20 austrowęgierskich, 3 niemieckich i 10 rosyjskich. Cmentarz został zaprojektowany przez Gustava Ludwiga i wykonany w 1915 roku.
Jadąc do agroturystyki w Kobyłczynie zajrzałam na cmentarz w położonych tuż obok Ujanowicach. Najpierw tutejszy kościół z XVI wieku (!), o dziwo otwarty i można zajrzeć przez kratę do środka:
Ołtarz główny jest z XVIII wieku:
Cmentarz parafialny:
Na koniec widok na rzekę Łososinę, przy głównej drodze na Laskową jest takie miejsce, gdzie można zjechać na pobocze i woda jest tuż obok.
c.d.n.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz