poniedziałek, 1 stycznia 2018

Beskid Sądecki, Beskid Wyspowy i inne miejsca, część 5

W tym odcinku pokażę trzy różne zabytkowe, ale czynne cmentarze w Małopolsce. Będzie Łącko, Uście Solne i św. Rozalia w Bochni.

 




Cmentarz w Łącku znajduje się niedaleko kościoła, jest przy nim spory parking - to nawiasem mówiąc dobre miejsce wypadowe. Tam parkowałam rano, gdy szłam żółtym szlakiem najpierw na Dzwonkówkę i Koziarz, a potem w drugą stronę - na Modyń. Cmentarz jest czynny, najstarsze istniejące groby pochodzą z 1871 roku. Nie zabrakło jesiennych widoków i starych figur, które bardzo lubię.
 







Widoczna tutaj drewniana kapliczka jest z XVIII wieku:


























Cmentarz komunalny św. Rozalii w Bochni zwiedziłam w sumie przypadkiem, szukając innego cmentarza, który też jest komunalny i też znajduje się przy ul. Orackiej. Jeden bardziej okazały, pokażę go w innym odcinku, a drugi skromny, na końcu ulicy, ale jak dla mnie też zdecydowanie wart odwiedzenia, więc bardzo dobrze, że najpierw przypadkiem natknęłam się na to miejsce. Właśnie jego "ekstremalna" skromność robi największe wrażenie, a do tego jeszcze wszystko było w październiku zasypane liśćmi. Widać, że chowano tam biednych ludzi, bardzo często widać małe krzyżyki sklecone z paru desek, bez tabliczek. Są też zaniedbane, potrzaskane duże pomniki. Cmentarz został założony w 1911 roku.
































"Z duchów":
























Na koniec jeszcze cmentarz w Uściu Solnym. Parafialny z pierwszowojennym (nr. 319) tuż przy ogrodzeniu i parkingu. Mała miejscowość, a tymczasem cmentarz spory, z ciekawą zabytkową częścią, pełną pięknie rzeźbionych pomników.


Na cmentarzu z czasów I wojny światowej są pochowani żołnierze austriaccy:




A oto zabytkowe groby części "parafialnej". Wiele rzeźb jest autorstwa Antoniego Wróbla, miejscowego artysty.
































































c.d.n.

2 komentarze:

  1. Bardzo fajna wycieczka, takie cmentarze to muzea które mają tyle pamiątek oraz wspomnień w sobie ukrytych.

    OdpowiedzUsuń