poniedziałek, 12 lutego 2018

Mazowieckie cmentarze ewangelickie i nie tylko, czyli wzdłuż Wisły do Gostynina i z powrotem część 3

W tym odcinku dwa schowane w zaroślach, zapomniane cmentarze osadników olenderskich w powiecie gostynińskim i cmentarz w Gostyninie położony na wzniesieniu nad jeziorem.



 

Cmentarzyk ewangelicki R. jest mały i schowany w sosnowym lesie przy dość ruchliwej asfaltówce. Pewnie można mieszkać tam latami i nie wiedzieć, że w krzakach między sosnami coś takiego się zachowało. Poszukiwania nie były oczywiste, ale w tym urok takich wycieczek. Według podglądów map Google wyszukałam w domu miejsce, gdzie powinnam zjechać z szosy i zaparkować, a potem ruszyć w teren;> Ale początkowo poszłam nie tą odnogą, co było trzeba. Potem z oddali wypatrzyłam jeszcze inną boczną drogę i to było to. Okolica mało cmentarna:


A jednak kawałek dalej było skupisko krzaków na małym wzniesieniu w lesie. Tam zobaczyłam resztki mogił.









Powrót inną dróżką do zostawionego przy szosie samochodu:


Cmentarz ewangelicki Z. też jest dość zakamuflowany. Trzeba jechać przez małą wieś, nie jest przy samej drodze, tylko w głębi za domami, a znak charakterystyczny to skupisko starych drzew.
Zaparkowałam pod kapliczką, a potem wzdłuż czyjegoś pola i chyba także przez czyjeś grządki, obszczekiwana przez psy zza ogrodzenia, dobrnęłam do podejrzanego zagajnika. To było na szczęście to właściwe miejsce.


Najpierw zobaczyłam ten rząd omszałych nagrobków, możliwe, że to groby dzieci z jednej rodziny, widziałam wcześniej takie mogiły i wtedy to było to.


Osadnicy holenderscy zamieszkali w tej wsi w XVIII wieku. Poza cmentarzem zachowało się jeszcze podobno kilka domów z czasów przedwojennych, niestety wtedy nie zwróciłam na to uwagi, zajęta szukaniem cmentarza.






"Niech spoczywa w pokoju":















Na koniec czynny tym razem cmentarz parafialny w Gostyninie przy ul. Ostatniej. Jest ciekawy między innymi przez swoje położenie, na wzniesieniu nad jeziorem:




















Dekoracja jednego z grobów:


c.d.n.

1 komentarz: