Na powstałym w XVIII wieku cmentarzu ewangelicko-augsburskim w Warszawie byłam dwa razy jesienią. Za pierwszym razem nie było słońca, a za drugim było go sporo i połączyło się to z mgłą, co dało ciekawy efekt.
Pomnik w kształcie piramidy z czaszkami-nietoperzami z każdej strony. Pochodzi z 1802 roku.
Lapidarium przy ogrodzeniu. To podobno nagrobki zniszczone podczas wojny, którym trudno było przyporządkować właściwe miejsce:
"Byłeś nam miłością i celem życia", a teraz z porcelanki zostało tyle:
c.d.n.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz