wtorek, 9 października 2018

Beskid Wyspowy i okolice, część 32

Mała przerwa od relacji z górskich pieszych wycieczek, czyli wiejskie cmentarze w Beskidzie Wyspowym. Najpierw cmentarz i XV-wieczny kościół w Lipnicy Murowanej, potem kawałek drugiego cmentarza w tej samej miejscowości i jeszcze inny, w Męcinie.






Z Lipnicy Murowanej wyruszyłam na pierwszą górską wycieczkę podczas wrześniowej trasy. Samochód został pod kościołem, ale jak się potem okazało, to nie był najciekawszy kościół w tej miejscowości. Po wycieczce miałam jeszcze trochę sił i czasu i w takich przypadkach przeważnie zwiedzam jeszcze wiejskie cmentarze. Podjechałam do schowanego na tyłach wsi starego kościoła św. Leonarda. Podobno jest z XV wieku, w XVI tylko coś dobudowano, a polichromia w środku powstawała między XV a początkiem XVIII wieku. Pierwszy kościół wybudowano tutaj jeszcze w XII wieku i niektóre teorie głoszą, że to w gruncie rzeczy ten sam, ale to już chyba niemożliwe.


Ciekawostka jest taka, że świątynię zbudowano na miejsce pogańskiej słowiańskiej i jak głosi legenda, wyrzeźbiona belka podtrzymująca ołtarz od tyłu pochodzi jeszcze z tej ta zwanej gontyny, niestety doczytałam to już po powrocie i nie widziałam tej belki. Póki co zaczęłam zwiedzać całkiem spory, założony w XVIII wieku cmentarz otaczający kościół.






























Jakaś pani kosiła trawę przed kościołem i spytałam, czy ma może klucze. Akurat miała i mogłam wejść do środka. Tu są te wszystkie polichromie z XV-XVIII wieku.













Można było kupić różne mapki i książeczki, kupiłam turystyczną mapę powiatu bocheńskiego, która szybko mi się przydała i taką rozkładaną książeczkę:

















Z boku cmentarza zauważyłam część wojenną. To cmentarz nr. 299 z czasów I wojny światowej. Pochowano tu 63 żołnierzy rosyjskich i austro-węgierskich oraz 2 żołnierzy Legionów Polskich.










Dalej zwiedzałam część parafialną cmentarza:



Tu widać kościół św. Leonarda z innej perspektywy:

































W Lipnicy jest jeszcze jeden cmentarz, znacznie nowszy. Większość grobów nowa, ale kilka starych też przetrwało:







A teraz cmentarz w Męcinie z paroma przedwojennymi grobami. Jest niedaleko kościoła, ale trochę dalej od głównej drogi, prowadzi tam wąska asfaltówka. Parkuje się pod murem po lewej.
















Ten grób poniżej był cały w kwiatach i... pszczołach. Nie dało się włożyć rąk w te kwiaty, a była tam stara porcelanka. Tyle się udało tam zrobić:







c.d.n.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz